Toruń
Toruń bardzo mi się spodobał. Na razie w rankingu najładniejszych miast Polski znajduje się on na jednym z czołowych miejsc.
Oznaczenie peronu jest typowym dla całej Polski. Takie widziałem w Katowicach i
w Gnieźnie.
Na peronach widać również światła ciekawej konstrukcji. Jest na nich 5 lamp. Środkowa świeci czerwonym, żółtym — 2 i 4, a zielonym (zakładam, bo nie zobaczyłem) te z krawędzi.
Toruński przystanek.
Kiedyś myślałem, że takie tabliczki są tylko w Poznaniu, jednak widocznie były one wykorzystywane w całej Polsce, bo
w Warszawie też widziałem takie same.
Ładny płot. Wygląda gotycko.
Ciekawy piktogram psa.
Toruńska nawigacja miejska. Wygląda dość chaotycznie.
Zwykła ściana też może być bardzo piękna. Nie potrzebuje ni okien, ni rysunków. Czas zrobi swoje.
Miejscowa twórczość.
Ładne stare domy z dachem i mniej ładny bez dachu z tyłu.
Skrzynka pocztowa.
Ładna lampa wyrastająca z domu z nieładną przedświąteczną ozdobą.
Przepiękna tabliczka z nazwą ulicy. Teraz taki zabytek już rzadko spotkasz.
Mniej wyrafinowany, ale od tego nie mniej ładny numer domu.
Pojemnik na niedopałki. Spotykałem podobny w Poznaniu. Wydaje się, że zaczęły pojawiać z dość wielkim opóźnieniem.
Na niektórych budynkach pozostały jeszcze nazwy starych sklepów. Dodaje to dużo uroku dla każdego domu. Plastikowych szyldów nie można z nimi porównać.
Kulturalna toaleta w „doryjskim” porządku.
Przyjemne budynki.
Oraz uliczka.
Jednak nie typowa stara architektura czyni z Torunia takie ładne miasto. Bo prawie każde Polskie miasto taką architekturę posiada. Najbardziej zachwycającą jest stara gotycka część miasta, gdzie można poczuć się jak w średniowieczu.
Do głowy przychodzą obrazy z krzyżakami i mnichami, którzy chodzili wśród tych ciemnych ulic w swoich krzyżackich sprawach.
Pogoda tylko umacnia wrażenie. Listopad i Grudzień — najlepsze miesięcy do zwiedzania Torunia.
Stara gotycka architektura dobrze łączy się ze współczesną (przy odpowiednich umiejętnościach architekta).
W niektórych miejscach można nagrywać filmy, bez dodatkowych dekoracji (tylko trzeba zabrać żółtą konstrukcje gazową).
Jest jeszcze taki budynek
W Toruniu z jakiegoś powodu kolor tabliczek na budynkach urzędowych jest niebieski, a nie czerwony, jak w całej Polsce.
Stara konstrukcja gazowa.
Na jednej z ulic wiszą godła jakichś niemieckich rodzin.
Mac naśladuje tradycję.
Rynek.
Na rynku, jako alternatywa choince, stoi drzewo z nawigacją.
Lampa najpiękniejszego kształtu (podobną też widziałem w Poznaniu).
Z kolei takiego haka — nigdzie jeszcze nie widziałem.
Także Toruń posiada swoją kolekcję drzwi wejściowych. Drzwi mogą być różnego koloru, z różnego materiału, zacofane lub nowe, ale wszystkie robią miasto ładniejszym. Są takie zielone drzwi.
Jeszcze są takie czerwone, z ciekawym oknem.
I takie stare drewniane.
Są nawet takie z kośćmi.
Bramy też są fajne.
W starym mieście widoczne są jeszcze ślady niemieckiego zaboru.
Poza centrum miasto wygląda dość typowo.
Chociaż wśród bloków można znaleźć stare piękne ceglane domy.
Jest cerkiew prawosławna.
Ciekawe jest, że w Toruniu można orientować się w mieście patrząc na kosze na śmieci. Każda z dzielnic ma swoje osobne.
W starym mieście są takie prostokątne.
W śródmieściu są takie niby drewniane (niektóre między sobą się różnią).
Na obrzeżach, są takie pomarańczowe. Pewnie, żeby nie było tak smutno wśród szarych bloków.