Gdynia
Gdynia jest trzecim miastem w Trójmieście, które zwiedziłem. W porównaniu do Gdańska i Sopotu wygląda bardziej zwykle, ale samo miasto sprawiło dobre wrażenie. Jest dużo parków, oraz miejsc do spacerowania. Jest również czysto. Jest to pewnie miasto najbardziej „do życia”, kiedy już nie chce się pruskości oraz will :)
Widok z dworca w Orłowie.
Studzienka.
Ulica.
Nawigacja ma cechy typowe dla Trójmiasta, jednak różni się użytym krojem pisma.
Szkoła.
Nowsza nawigacja. Wygląda przyjemnie.
Hydrant.
Molo w Gdyni. Jest krótsze niż w Sopocie, ale darmowe.
Ostrzeżenie. Pierwszy raz w życiu widzę w praktyce użyty znak „≡”.
Kaszubski i polski. Ogólnie przez cały czas, oprócz tego szyldu, nie spotkałem żadnego przypadku użycia kaszubskiego. Wydaje się, że trzeba jechać głębiej na wsie lub mniejsze miasta. Podobnie jest na Śląsku.
Klify.
Ostrzeżenie, które nie działa — wszyscy wchodzą.
Morze.
Kosz na plaży.
I jeszcze ostrzeżenie.
Dom marynarza.
Większość miasta składa się z takich budynków.
Dworzec na wzgórzu Świętego Maksymiliana.
Taka Gdynia. Najważniejszej części miasta, czyli portu nie było czasu zwiedzić, ale jest to powód, żeby wrócić do tego miasta w przyszłości.